16 kwietnia 2014

Rozdział 2

                                           Wielka Brytania,  Londyn 16:07

                                                       Samira

Całą drogę słuchałam piosenki Biebera oczywiście przez mojego ukochanego kuzyna, który MUSIAŁ ją puścić.Gdyby nie interwencja Harre'go to pewnie bym teraz słuchała jak blondyn śpiewa.W końcu dojechaliśmy. Nialler pomógł mi wysiąść i zobaczyłam Dom 1D. Szczęka mi opadła. To było przeogromne; to nawet nie był dom tylko pałac. Pałac, w którym miałam zamieszkać no, ale to One Direction. Mają miliony na koncie i mogą sobie na coś takiego pozwolić.
-Witaj w naszym domciu Samir.-powiedział Niall. Ostatnio mi tak powiedział jak miałam 7 lat. Byliśmy dziećmi, a mi nie podobało się, że ktoś mi mówił po imieniu, więc Niall wymyślił mi taki skrót.
-To jest wasz dom?
-Tak i zaraz zwiedzisz go całego.-dodał Harry i poszli z walizkami, a ja za nimi.Wchodząc do tego domu zobaczyłam ogromny salon. Zaniemówiłam co zauważył Niall, bo zaczął się śmiać. Zaproponował mi przechadzkę po nowym domu. Pokazał mi pokoje :Louis'aZayn'aLiam'aswój i Harre'go. Nie wiem czemu, ale pokój Styles'a najbardziej mnie urzekł.W końcu przyszedł czas abym zobaczyła swój. Niall uśmiechnął się pod nosem i uchylił drzwi. Oniemiałam. Za drzwiami była kraina moich marzeń. Weszłam do pokoju, a za mną Niall.
-I jak ci się podoba?
-Jest......jest piękny Niall. Czegoś takiego w życiu nie miałam. Dziękuję-powiedziałam ze łzami w oczach i rzuciłam się na kuzyna.
-Nie masz za co dziękować Samira. Zasłużyłaś na szczęście w życiu.
-Ale Niall poznałam tylko dwóch, a jest pięć chłopców w waszym zespole.
-Wiem Zayn i Lou siedzą u swoich dziewczyn, a Liam siedzi w studiu tak więc mamy dom do naszej dyspozycji.-powiedział i oderwał się ode mnie.-Mam plan. Jutro wszystkich poznasz i pojedziemy zwiedzać Londyn, a pojutrze pojedziemy załatwić sprawy z uniwerkiem i pojedziesz z nami na próbę do trasy. Co ty na to?
-Jestem za.
Super to ja cię zostawiam samą. Rozpakuj się, weź prysznic, a jak będziesz czegoś potrzebować to zejdź na dół, albo idź do mojego lub Harre'go pokoju.-powiedział i zniknął za drzwiami zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć.Gapiłam się tak jeszcze 5 minut na pokój i zaczęłam się rozpakowywać gdy nagle usłyszałam pukanie do drzwi.Podeszłam do drzwi i otworzyłam je. Stał tam jak mnie pamięć nie myli Louis.
-Witaj Samiro jestem Louis. Zapewne znasz mnie z internetu no, ale nie zaszkodzi się przedstawić skoro będziesz tu mieszkać.-powiedział żartobliwie.
-Miło cię poznać, a tak na wstępie nie mów do mnie tak oficjalnie, bo się czuję jak jakaś królowa.
-Oczywiście. Będę na ciebie mówił Samir. Niall mówił mi, że kiedyś tak na ciebie mówiono.
-Tak to prawda. Wiesz nie chcę cię wyganiać, ale jeszcze muszę się trochę rozpakować.
-Spoko już zmykam na razie.
-Na razie.-powiedziałam i zamknęłam drzwi wracając do rozpakowywania się. Później wzięłam relaksującą kąpiel, ubrałam swoją ulubioną pidżamkę i zeszłam na dół.

                                                          Harry

Oglądałem jakiś film z Niallerem gdy do domu wpadł Tommo. Jak zwykle cały w skowronkach.
-Hej wszystkim.-powiedział i zdjął buty, ale zatrzymał wzrok na jasnoniebieskich trampkach.
-Chłopaki kogo to buty ktoś przyszedł ?
-Tak moja kuzynka pamiętasz?-powiedział Horan
-To ona już przyjechała?
-Tak jak chcesz możesz iść się z nią przywitać.
Lou zniknął na schodach i zaraz przyszedł i opadł na kanapę.
-Jakieś plany na jutro?-spytał.
-Tak ja zabieram Samirę na cały dzień. Będziemy zwiedzać Londyn.
-zaczął Niall po czym wszyscy spojrzeli na mnie.
-A wiecie co ja cały dzień będę w domu i obżerał się żelkami Niall'a.
-Grabisz se Styles.-powiedział.
-Wcale nie.-powiedziałem i przełączyłem kanał.Akurat w tym momencie usłyszeliśmy kroki na schodach.Wszyscy się odwróciliśmy i zobaczyliśmy kuzynkę Niall'a w pidżamie.Usiadła obok Horana i gapiła się w ekran.
-I jak ci się podoba twój nowy dom?-spytałem. Dziewczyna odwróciła się napięcie i spojrzała na mnie jakby chciała mnie zabić.Lecz po chwili uśmiechnęła się lekko.
-Jest.......niesamowicie.Po prostu brak mi słów.
Uśmiechnęliśmy się wszyscy. Później jeszcze pogadaliśmy trochę aż w końcu Niall i Lou poszli spać, a ja zostałem z nią sam na sam. Dochodziła już 23:00, a ona nadal siedziała.
-Nie powinnaś już iść spać?
-Nie jestem śpiąca.
-No tak, ale dziewczyny w twoim wieku powinny iść.....
-Ja mam 19 lat Harry i nie wiem dlaczego ty się mną tak przejmujesz.-podniosła ton głosu i wstała zmierzając na górę.
-Ale ja nie  chciałem Samir.-krzyknąłem. Zrezygnowany wyłączyłem telewizor i poszedłem do swojego pokoju, który był tuż obok jej. Chciałem zapukać i przeprosić, ale nie. Stchórzyłem. Poszedłem wziąść prysznic i poszedłem spać. Na początku była miła, a teraz coś ją napadło. Czy 2 godziny mogą zmienić człowieka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz