16 listopada 2014

Rozdział 12

Samira

Dzisiaj jest Wigilia. Wczoraj z Niallem ubieraliśmy choinkę. Poczułam się jak małe dziecko. Pamiętam gdy ubierałam moją choinkę z mamą. Byłam taka szczęśliwa. W sumie teraz też jestem, ale to nie to samo co kiedyś. Mam teraz kilku dobrych przyjaciół, małą rodzinę i do tego durnego pana Harre'go Styles'a, który ciągle mi komplikuje życie. Po ostatniej jego wiadomości kompletnie go zignorowałam. Spotkać-pomyślałam z kpiną. Jasne i co jeszcze. Może padnę mu do stóp.
-Samir słonko możesz te potrawy zanieść na stół ?-spytała ciocia.
-Jasne już je zaniosę.-powiedziałam i wzięłam dwa talerze, które zaniosłam. W salonie Niall podłączał lampki choinkowe patrzył na jedzenie, które jest na stole, a gdy dołączyłam kolejne dwa talerze kompletnie zdębiał.
-Wiesz Niall mógłbyś trochę się opanować. Przynajmniej w święta.
-Przepraszam, ale w święta zawsze jest podwójnie więcej jedzenia i....
-Dobra, dobra
-Dobrze zaczynamy choć Boby !-powiedziała ciocia i wszyscy zasiedliśmy do stołu. Podczas kolacji rozmawialiśmy, śpiewaliśmy kolędy i jedliśmy. Nialler oczywiście musiał zeżreć pół stołu.
-Dobrze to teraz czas na prezenty!-krzyknął Niall. Wziął jeden prezent i przeczytał do kogo jest.-Mamo to twoje.-wziął drugi i dał go swojemu tacie, wziął trzeci i zdziwił się, bo to był do niego, wziął następny i podał mi go. Wszyscy zaczęliśmy odpakowywać swoje prezenty. Ciocia i wujek byli bardzo zadowoleni.
-Samir boże święty to najpiękniejszy prezent jaki kiedykolwiek dostałem.-powiedział i mocno mnie przytulił.
-A co dostałeś synku ?
-Najpiękniejszą gitarę na świecie mamo.
-Tak, Samir od razu była przekonana, że ta będzie dobra.
-Dobra teraz ty odpakuj swój.
Tak jak powiedział Niall odpakowałam i zatkało mnie. Był to album chłopaków "FOUR" oraz ich zdjęcie na, którym coś pisało.


                                                        Kochana Samir,

Bardzo się cieszymy, że cię poznaliśmy. Uczyniłaś nasz świat ciekawszym i dzięki tobie poczuliśmy się jakbyśmy mieli znowu 10 lat. Dziękujemy cie za wspólnie spędzony rok w trasie, a jednoznacznie nalegamy abyś pojechała z nami w następną trasę koncertową, bo bez ciebie to nie     to samo.
                                     Z poważaniem : Niall Horan, Harry Styles, Louis Tomlinson
                                                             Zayn Malik i Liam Payne.

Boże jakie to było piękne. Cudem było nie uronić w tej chwili łez. Poczułam jak Niall jak mnie przytula. Wujek i ciocia już dawno posprzątali pokój i szykowali się do spania.
-To było piękne Niall.
-Wiem, nie było to trudne przekonać chłopaków. Najgorsze było sprecyzowanie tego tekstu. Chcieliśmy ci bardzo podziękować, a jednocześnie poprosić.
-Dziękuję.
-Nie masz za co naprawdę. Będzie bardzo szczęśliwi jak z nami pojedziesz.
-Zastanowię się nad tym.

Harry

Uwielbiam święta. To taki magiczny czas kiedy możemy się zatrzymać i nacieszyć się sobą. Owszem, byłem szczęśliwy widząc znowu moją mamę, siostrę i Robin'a, ale brakowało tu jednej osoby. Samir. Mojej kochanej Samir, która jakimś cudem skradła moje serce co komu rzadko się to udaje. Chciałbym z nią tu teraz siedzieć i tulić do siebie z całych sił. Mam nadzieję, że ucieszyła się z prezentu, ale nie wiem czy się zgodzi na wyjazd. Przecież ona ma szkołę. Mówiłem blondynowi, że to może nie wypalić, ale ją jakoś przekona. Nie wnikałem jak, ale chciałbym żeby znowu z nami pojechała. Starałbym się o nią jak nikt inny. Nie jest moją własnością, ale jest dla mnie ważna. Nigdy nie starałem się o dziewczynę, bo było na odwrót,a teraz ?  Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk telefonu. Okazało się, że ktoś dodał nowe zdjęcie na Instagrama.
Odblokowałem ekran i wybrałem aktualności. 
Okazało się, że zdjęcie dodał Niall. Nacisnąłem je przeanalizowałem. Zdziwił mnie jego opis :
    
Wspaniałe święta. Dziękuję rodzinie za wspólnie spędzony czas, a najbardziej chciałbym podziękować mojej kochanej brunetce Samir za piękne biało-srebrne cudo na którym się gra. Mogę zaznaczyć, że prezent będzie obecny na każdym koncercie. To by było na tyle. 
Wesołych Świąt Irlandio !

Tego się nie spodziewałem. Samir kupiła mu gitarę.  W sumie nie jestem fanem instrumentów, bo nie umiem grać, ale poczułem się zazdrosny? O co Nialla ? Niall to przecież jej kuzyn. Jest jej rodziną. Jedyną rodziną, więc nie powinienem być zazdrosny, ale jasna cholera no. Nie umiem wytrzymać. Włączyłem muzykę w moim telefonie, założyłem słuchawki i odpłynąłem do krainy Morfeusza. Za kilka dni wracamy do pracy.

2 komentarze:

  1. I to kiedy uświadamiasz sobie, że te rozdziały były pisane jeszcze przed odejściem Zayna,"18 miesięczną przerwą", z której wyszło porządne 5 lat. Jak widzę datę kiedy to było pisane to nie raz płakać mi się chce jak przypomnę sobie, że czytam ff osoby, która w tamtym momencie nie miała pojęcia o tym co się wydarzy 25.03 czy 31.10

    OdpowiedzUsuń
  2. To zdjęcie Niall'a to on to w 14 naprawdę wstawiał ?

    OdpowiedzUsuń