13 grudnia 2014

Rozdział 16

3 tygodnie później....

Samira

Dzisiaj są urodziny Harrego, które są organizowane w naszym domu. Już od samego rana trwały przygotowania. Niall z Louis'em pojechali po jedzenie, Liam przystosowywał się do nowego zawodu czyli DJ Payno, a Zayn dzwonił do gości i ustalał czas przyjścia. Gości miało przyjść cała masa ze względu na to, że Harry kończy 21 lat. Natomiast mi powierzono najważniejszą rolę. Z racji tego, że jest to przyjęcie-niespodzianka muszę wyciągnąć Styles'a z domu, ale dopiero wtedy jak będzie w pełni przytomny, ponieważ wczoraj wrócił trochę wstawiony z urodzin kumpla i teraz śpi jak zabity, a jest już po 10:00. Jadłam właśnie śniadanie kiedy do domu weszli Niall i Tommo obładowani zakupami. No tak ich przyjaciel kończy 21 lat to muszą kupić tego alkoholu.
-Zgaduję, że nasza gwiazda jeszcze się nie obudziła ?-zapytał Lou.
-Nie. Śpi jak zabity i włożony do trumny. -powiedział Liam.
-Payno ty i te twoje żarty, ale tym lepiej dla nas zdążymy wszystko wypakować.-powiedział Niall. Tak jak powiedział zdążyli wszystko wypakować, następnie schować i zjeść śniadanie.
W końcu usłyszeliśmy kroki na schodach i odwróciliśmy głowy w tamtym kierunku. Na schodach stał Harry  eleganckim garniturze i dopasowanych butach. Jego włosy były zaczesane lekko na boki, a na ustach miał lekki uśmiech. Podszedł do stołu i dosiadł się do nas zabierając jedną kanapkę. Wszyscy patrzeliśmy na siebie i czuliśmy się jak kretyni siedząc w dresach, a niektórzy nawet w pidżamach. Siedzieliśmy w ciszy aż w końcu jedno z nas, a konkretniej to Niall odważył się coś powiedzieć.
-Ładny garnitur Harry.-serio Horan tylko na tyle cię stać ?
-Zawsze byłeś fatalnym kłamcą Niall jednakże dziękuję za opinię i chciałbym wiedzieć co sądzi o nim moja dziewczyna.
-Ja ? A co mi do twojego garnituru ?
-No ostatnio jak mnie widziałaś w tym garniturze w różowe paski stwierdziłaś, że wyglądam jak Barbie wyciągnięta z bajki, więc postanowiłem się poprawić i kupiłem inny, więc co o tym sądzisz ?
-Nie no niesamowicie wyglądasz Harold.
-Też tak sądzę. W końcu nasz Styles dorósł.-poklepał go po ramieniu Liam.
-Dobra. no to co macie dla mnie ?
-My ? Nic nie mamy dla ciebie. -powiedział Lou.
-Nie oszukacie mnie już ja wiem co kombinujecie Samir idziemy gdzieś ?
-Jasne możemy iść na spacer tylko daj mi się przebrać.
-Czekam tu na ciebie.-powiedział, a ja pobiegłam na górę się przygotować. Po 10 minutach wróciłam i wyszliśmy na dwór. Spacerowaliśmy po parku, a w oddali mogliśmy dostrzec błysk fleszy. Niestety stało się. Wszyscy się dowiedzieli jakieś 2 tygodnie temu, że Harry ma nową dziewczynę i wszyscy obstawiali ile wytrzymiemy ze sobą. Cóż, pierwszy raz jak się o tym dowiedziałam byłam w szoku, ale Harry zbytnio się tym nie przejmował.
-Powiesz mi co takiego dla mnie szykujecie ? 
-Harry, jak ci powiem to nie będzie niespo....cholera wygadałam się.-powiedziałam i zakryłam usta dłonią.
-..dzianki, dobrze zgadłem prawda ?  Lubię niespodzianki, a zwłaszcza takie kiedy królik wyskakuje z toru.
-Hahaha bardzo śmieszne.
-Bardzo nie lubisz kiedy tak nas obserwują ?
-Trochę mi to przeszkadza, bo nie możemy porozmawiać prywatnie, ale to ich praca.
-Jeśli chcesz załatwię to.
-Nie, nie musisz jest w porządku.
-Jak chcesz, dobra wracajmy do domu, bo jeszcze spóźnię się na własne urodziny.-powiedział i ruszył przed siebie, ale ja go zatrzymałam, bo chciałam mu dać prezent.
-Harry !
-Tak ?
-Bo potem już nie może być okazji, więc proszę.-wyciągnęłam z kieszeni małe pudełko.-I wszystkiego najlepszego.
-Em, dziękuję Samir.-powiedział zaskoczony i otwarł pudełko. W środku znajdywał się szwajcarski zegarek. 
-Naprawdę nie musiałaś mi czegoś takiego drogiego kupować.
-Owszem musiałam żebyś się nie spóźniał na próby.
-A jakie jest drugie znaczenie tego prezentu ?
-Czy ja wiem, może ma przypominać mnie, że zawsze będę przy tobie.
-Dziękuję Samir naprawdę dziękuję.-powiedział i przytulił mnie.

Harry

Po tym jak na moim lewym nadgarstku zalśnił drogocenny zegarek zacząłem biec do domu na swoje urodziny. Brunetka była daleko w tyle, więc postanowiłem na nią zaczekać. W końcu gdy była już przy mnie spojrzała złowrogo i poszła schodami do domu.Otwarła drzwi i weszła, a ja zaraz za nią. Zamknąłem  drzwi i pierwsze co to usłyszałem NIESPODZIANKA! i ogromny tłum ludzi m.in moją mamę, siostrę, przyjaciół z Holmes Chapel i kilku celebrytów jak Ed czy Nick. Od razu wszyscy rzucili się do składania życzeń, a na końcu odśpiewano sto lat. Później przywieziono wielki tort. Dmuchając świeczki patrzyłem na moją dziewczynę i marzyłem żeby już zawsze była moja.
-Dobra ludzie to czas na imprezę !-krzyknął Niall.-no jasne, a czego ja się mogłem spodziewać, ale tego, że Liam będzie DJ kompletnie się nie spodziewałem.
Podszedłem do baru gdzie stali chłopcy, a za ladą stał Zayn, który serwował drinki.
-Nasz solenizant, nasza specjalność.-powiedział i wyciągnął 5 kieliszków i ponalewał naszej piątce jakiegoś trunku.
-Za naszego Harrego!-krzyknął Lou. Wznieśliśmy toast i wypiliśmy. Przyznaję, że było nawet dobre. 
-Tu jesteś synku ile ci można mówić,że jak pić to z umiarem ?-obok mnie znalazła się moja mama. Wiedziałem, że robiła to dla żartu, ale dla mnie to nie było aż takie śmieszne.
-Mamo ja mam już 21 lat.
-I zobacz jak ten czas szybko leci niedawno chodziłeś w pieluchach w samochodziki.-powiedziała co wywołało kolejną masę śmiechu ze strony chłopaków. Ja nie moge co za wstyd.-No już dobrze żartowałam wszystkiego najlepszego Harry.
-Dziękuję .
Moja impreza rozkręciła się na dobre bawiłem się z wieloma osobami głównie to z dziewczynami, ale co za różnica. Pod koniec kiedy stałem przy barze i obracałem pustą szklankę wody na schodach zobaczyłem piękną brunetkę o czekoladowych tęczówkach. Przecisnąłem się przez tłum aż znalazłem się przed nią. Spojrzała na mnie i szeroko się uśmiechnęła. Czyli była wstawiona, gorzej była pijana.
-Harry ty moje kochanie!-próbowała mnie objąć, ale jej się nie udało, ponieważ wziąłem ją na ręce i zaniosłem do swojego pokoju. Położyłem na łóżku, ściągnąłem jej buty po czym znalazłem się obok niej, a ona wtuliła się w mój tors. W końcu zasnęła, a do mojego pokoju wszedł Niall.
-Wszystko z nią dobrze ?
-Teraz ? Świetnie, ale wcześniej było gorzej.
-Domyśliłem się. Okej ja zmykam. Dobranoc Harry.
-Dobranoc Nialler.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz