22 sierpnia 2014

Prolog

Wróciłam tam gdzie moje miejsce. Do szkoły.
 Na wymarzoną filozofię.
Wiem.
Wiem, że to dziwne, bo osobę w moim wieku powinno interesować co innego, ale mnie nie kręci nic innego jak poznawanie świata i zwiedzanie go.
 Przedwczoraj odbyło się uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego.
Wszyscy na mnie dziwnie patrzyli jakby uwidzieli ducha.
A no tak, " Bo to jet ta co chodziła ze Stylesem ".
Słyszałam to już miliony razy. Na szczęście jest też druga strona medalu.
Do mojej klasy także chodzi Alii.
Tak ta sama Alli, którą spotkałam w Hiszpanii, bo sobie dorabiała na te studia.
Od razu złapałyśmy świetny kontakt, bo w sumie przechodzi to co ja.
Ma brata Codi'ego, który jest piosenkarzem.
 Czasami do siebie dzwonią lub przyjeżdżają.
Niestety jest też tak jakby trzecie strona medalu.
Podczas tego miesiąca poznałam Oliviera.
Najlepszy tancerz w Londynie, a może i w całej Wielkiej Brytanii.
I jest jeszcze tak jakby czwarta strona medalu.
Harry.
Harry Styles.
Niestety kiedyś to musiało się zdażyć.
Przyjechał.
Przyjechał z całym zespołem do Londynu, bo trasa się skończyła, a następna zaczyna się w Lutym.
Przez to wróciły wspomnienia.
Pierwsza zadedykowana piosenka, pierwszy pocałunek, pierwsze "Kocham Cię".....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz