19 sierpnia 2014

Epilog

Mamy epilog !
A za niedługo zaczynam pisać DRUGĄ CZĘŚĆ, więc wypatrujcie prologu i miłego dnia :)



Niall 



Po tym jak wróciłem z Londynu miałem ochotę iść do pokoju Stylesa i rozerwać go gołymi rękami.
Mogłem się domyślić, że ją oszukuje po tym jak parę tygodni przed zerwaniem nakryłem go całującego się z Camilą. Przecież on miał się zachowywać tak dla umowy, a nie na prawdę. Kiedy wszedłem do swojego pokoju siedzieli tam już Louis, Liam i Zayn. Odłożyłem torbę obok stolika i opadłem na fotel.
-Niall ? Jak się czuje Samir ?-spytał Zayn.
-Po prostu rewelacyjnie.
-Przykro nam. Po części to nasza wina, bo mogliśmy się domyślić po takim czasie.-powiedział Liam.
-To nie wasza wina chłopcy. Po prostu nie mogę tego zrozumieć jak Harry mógł coś takiego zrobić. To mi się w głowie nie mieści. Nie miał prawa takiego świństwa wyrządzić jej. Za co to zrobił co ? Za co ?
-Nie wiem, ale rozmawialiśmy z nim wczoraj.-odezwał się Tommo.
-Słucham ?
-Tak Niall gadaliśmy z nim. Powiedział, że to przez Camilę. W sumie nie wiem jak może upić 17-latka takiego faceta jak Hazza. Powiedział też, że pogubił się w uczuciach, bo z jednej strony była Camila, a z drugiej była Samir. Gdyby wiedział, że tak to się skończy już dawno ten udawany związek przestał by istnieć.
-Szkoda, że musiał to zrozumieć tak późno. Ona go tak kochała, a on to wszystko..., a szkoda nawet gadać

Harry

Po tym jak Samir ze mną zerwała. Wszystko nagle straciło sens. Moje życie wyglądało inaczej niż zwykle. Zawsze gdy była obok mnie Samir wszystko miałem gdzieś, bo miałem swoją miłość obok siebie i niczym nie musiałem się martwić, a teraz ? Nial mnie znienawidził, chłopcy byli na mnie źli, El i Pezz były zawsze gotowe rzucić się na mnie, moja mama też była trochę zła. Zadzwoniła do mnie dwa dni po zerwaniu.Nie umiem kłamać przed mamą, więc powiedziałem jej prawdę. Zakończyło się to wielkim ochrzanem.Mama bardzo lubiła Samir. Była dla niej jak druga córka. Od tygodnia codziennie budzę się z nadzieją, że pójdę do Samir i ją obudzę zaraz po Niallu. Że powiem jej jak bardzo ją kocham, że ją przytulę, pocałuję, ale za każdym razem z moich oczu płyną łzy. Jakim ja jestem człowiekiem żeby tak olać taką osobę. Najważniejszą w moim życiu. Pewnego dnia Liam, Lou i Zayn przyszli ze mną porozmawiać. Dziwię się, że jeszcze mnie nie pobili, ale mieli dobre intencje. Z trudem stworzyłem kilka zdań. Louis mnie wtedy przytulił, ale i tak wiedziałem, że jest zły. Mogłem iść do niego od razu po radę, ale nie, bo wielki Harry Styles wszystko wie najlepiej.


Samira


Minął tydzień odkąd wyleciałam z Ameryki do Londynu.
Po tak dramatycznej czyli po tym jak zerwałam z....Harrym nie mogłam dłużej na niego patrzeć. Owszem mogłam zostać jeszcze ten tydzień w Arlington owszem całą robotę mogłaby zrobić za mnie ekipa, którą wynajął Niall, ale biorąc pod uwagę okoliczności nie było o niczym innym dyskusji. Jak się dowiedziałam z internetu Nialler i Harry tak jak nakazywała umowa zerwali ze "swoimi dziewczynami".
Przez cały tydzień Eleanor była cały czas obok mnie i wspierała. Czasami Perrie, a także Sophie wpadły pogadać i mnie pocieszyć. Ale nie potrzebowałam tego. Należę do osób, które trochę sobie popłaczą, a potem o tym zapomną. W sumie zapomnieć tego wszystkiego nie umiem, ale chociaż nie dramatyzuję, bo zerwanie z nim było dobrym rozwiązaniem. Dostał drugą szansę i ją wykorzystał jak wykorzystał. Nie ważne czy teraz za mną płacze czy nie. Należało mu się.






1 komentarz: