04 czerwca 2014

Rozdział 22

                                           Wielka Brytania, Londyn 09:54
 
                                                          Samira

Otworzyłam oczy i doznałam szoku. Jakim cudem znalazłam się w swoim pokoju ? Przywołałam wspomnienienia z wczorajszego wieczoru. Byłam z Harrym nad rzeką gdzie pięknie było widać London Eye. Pamiętam, że się pocałowaliśmy. Tak to dobrze pamiętam. Wykrzyczałam na cały Londyn jak bardzo kocham Harrego Stylesa. Szczęście, że w pobliżu nie było durnych reporterów. Poszłam do łazienki i wykonałam podstawowe czynności. Ubrałam się w to i zeszłam na dół. Na schodach zdeżyłam się z Louisem, który się uśmiechał i złożył " gratulacje". Czy jemu zmysły do reszty postradało ? Na kanapie dostrzegłam Liama, Sophię, Eleanor i Nialla. Uważnie oglądali telewizję i telefony.Czyżby coś się stało ?
-Samir pozwolisz tu na chwilę do nas spytał Nialler. Nie wiedząc o co chodzi usiadłam obok niego, a wzrok wszystkich skierował się na mnie.
-Samir co ty wczoraj robiłaś cały wieczór ?
-No byłam z Harrym, bo kazałeś mu się mną opiekować.
-Tak, ale nie przypuszczałem, że tak to się skończy.-westchnął.
-Czyli już wiesz ?-zapytałam ze spuszczoną głową.
-Zdaje się, że wszyscy to wiemy.-wtrąciła El.
-Co wszyscy wiedzą ?-usłyszałam za sobą ten charaktery styczny za chrypnięty głos. Obróciłam się i dostrzegłam Harrego. Domyśliłam się, że wygadał wczoraj całą prawdę, bo śmiał się jak głupi do sera. Przyszedł do nas, mnie pocałował w policzek i usiadł obok mnie.
-No to tak oficjalnie jesteście parą czy nie ?-spytał Daddy. No tak. Harry jeszcze mnie nie spytał o to. Tylko, że mnie kocha, a to jeszcze o niczym nie świadczy.
-Hey wam.- usłyszeliśmy zaspany głos Perrie. Bogu dzięki, że przerwała tę rozmowę. Za chwilę zjawił się Zayn w samych bokserkach. Spojrzeliśmy wszyscy na siebie i wybuchliśmy śmiechem. Nie chciałabym wiedzieć co oni tam robili.
-Wiecie co mam pomysł.-odezwał się Liam.-Chodźmy dziś wszyscy na imprezę.
Nie wiedziałam czy to dobry pomysł.
-Pewnie. Idziemy wszyscy.-odezwał się Harry. Resztę dnia spędziliśmy na leniuchowaniu i oglądaniu telewizji.
Wieczorem kiedy wszyscy się już szykowali nie miałam wyboru. Musiałam iść. Jedynym kołem ratunkowym był Niall, ale on musiał iść, bo "dawno się nie upił". Podczas gdy siedziałam na łóżku ktoś zapukał do drzwi. Szybko zerwałam się na nogi i podbiegłam do szafy udając, że coś wybieram. Do pokoju wszedł Harry. Myślałam, że będzie w jakimś odjazdowym stroju, a on nadal był w piżamie jak cały dzień. Podszedł do mnie i spojrzał w oczy.
-Nie chcesz tam iść.-powiedział twardo.
-Skąd to wiesz ?
-Bo wiem. Widziałem cię jak zachowywałaś się rano.
-Harry ja po prostu się martwię tym, że ktoś nas zobaczy. Na razie chciałabym żebyś był dla mnie, a nie dla świata.
-Skoro tak stawiasz sprawę to będziesz miała mnie dziś całą noc.-powiedział z cwanym uśmieszkiem, Wywróciłam tylko oczami i walnęłam go w ramię.
-Zboczeniec.
-Ale i tak mnie kochasz.

                                                              Harry

-Ale na pewno nie chcecie iść, będzie świetna zabawa.-marudził Niall gdy się dowiedział, że ja z Samir zostajemy w domu. Wszyscy stali w salonie "udekorowani" jakąś biżuterią, ubraniem i w przypadku dziewczyn wysokimi butami.
-Tak na pewno nie chcemy iść Niall ie masz się o co martwić. No chyba, że o siebie.-powiedziała Samir opierając się o framugę na co wszyscy się zaśmialiśmy. Wszyscy już wychodzili gdy Niall szepnął mi do ucha.
-Zaopiekuj się nią Harry.
-Możesz na mnie liczyć.-powiedziałem szybko i zamknąłem drzwi. Poszedłem do salonu.
-Robimy popcorn ?-krzyknęła Samir z kuchni.
-Możesz zrobić, a ja poszukam jakiegoś filmu.
Podczas gdy Samir robiła popcorn ja szukałem jakiegoś mocnego filmu. W końcu na trafiłem na coś co uwielbiałem. Obecność.-Pewnie się będzie bała i każe mi iść spać z nią. Harry Geniusz Styles.-pomyślałem
-Popcorn gotowy!-usłyszałem. Szybko włączyłem DVD ----------> Start i rozpoczął się film. Samira przyszła z dwiema butelkami coli i miskami popcornu. Usiadła obok mnie, a ja objąłem ją ramieniem.

                                                   2 godziny później.......

 Myślałem, że ona się będzie bała, a tu co ? Okazuje się, że moja dziewczyna jest maniakiem horrorów i oglądała to już z 10 razy. Harry idioto kim ty jesteś, że nie znasz swojej dziewczyny ? Przez cały dzień nie daje mi spokoju jedna rzecz. Że mówię do niej " moja dziewczyna", a tak naprawdę jej o to nie spytałem.
Wykorzystałem moment, że jesteśmy sami w domu. Wyłączyłem telewizor i usiadłem na przeciw niej biorąc ją za ręce.
-Samir wiem, że generalnie powinienem o spytać wczoraj, ale jakoś inaczej wyszło więc.........zostaniesz moją dziewczyną ?-w odpowiedzi zamiast słowa uzyskałem pocałunek. Mógłbym się tego domyślić. Teraz już wiedziałem, że mam przy sobie swój największy skarb i nikt nie mógł mi go zabrać nawet za pieniądze.
Z każdą chwilą Samir pogłębiała pocałunek, a objąłem ją w talii.
-All you need id love, all you need is love, love, love all is need.....nie chwila inaczej to leciało.-usłyszeliśmy Niall, który śpiewał głupoty pod domem.
-Pewnie się nieźle nachlał.-powiedziałem rozbawiony próbując przerwać pocałunek. Samir też zaczęła się śmiać. W końcu poszliśmy otworzyć drzwi.Najpierw zobaczyliśmy Zayna  Perrie, którzy chyba nie byli aż tak pijani. Potem weszli Liam, który był trochę wstawiony, a potem Sophie.Louis i Eleanor, którzy jako tako się trzymali. Na końcu szedł, a raczej tańczył Niall, który był nachlany jak nie wiadomo co.
-So you wanna play with magic.....laalalolo.-zaczął śpiewać u progu drzwi.
-Dobra dobra Nialler idziemy spać.-powiedziałem i z pomocą Louisa zaniosłem go do jego pokoju. Horan jeszcze śpiewał piosenki Rihanny, nasze i Biebera aż w końcu zasnął.Wszyscy już spali oprócz mnie. Otworzyłem drzwi do pokoju Samir. W pomieszczeniu panował mrok. Podszedłem bliżej jej  łóżka i zauważyłem książkę obok niej. Odstawiłem ją na bok, a Samir przykryłem kołdrą. Pocałowałem lekko w oczko i poszedłem do siebie. Dzisiejszy wieczór uznaję za najlepszy w moim życiu.

1 komentarz: